Forma prawna dla nowego biznesu

05.02.2014 / Publikacje / Spółki i obsługa korporacyjna

Planując rozpoczęcie prowadzenia własnego przedsiębiorstwa podstawowym pytaniem, na które należy odpowiedzieć jest to, jaka forma prawna wykonywania działalności gospodarczej będzie dla niej najbardziej odpowiednia. Dokonanie wyboru w późniejszym etapie przekłada się na stopień ryzyka związanego z przedsięwzięciem, sposób podejmowania decyzji dotyczących jego funkcjonowania, a także sposób opodatkowania.

Każdy początkujący przedsiębiorca winien wziąć pod uwagę funkcjonowanie na rynku w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej. Za jej wyborem przemawia znaczne odformalizowanie w rozpoczęciu oraz późniejszym prowadzeniu i zarządzaniu, a także okoliczność, że mimo swej prostoty umożliwia ona także wykonywanie bardziej rozbudowanej firmy, a nawet zatrudnianie pracowników. Olbrzymim jej minusem jest natomiast fakt, że przedsiębiorca odpowiada bez ograniczeń całym swoim majątkiem za wszelkie zobowiązania związane z prowadzeniem biznesu, w tym także podatkowe. Fakt ten sprawia, że prowadzenie przedsiębiorstwa w tej formie, w dzisiejszych realiach gospodarczych oraz przy możliwościach jakie dają, chociażby konstrukcje spółek osobowych prawa handlowego, obarczony jest sporym ryzykiem i wydaje się być odpowiedni w zasadzie tylko dla drobnych inicjatyw gospodarczych, których funkcjonowanie nie jest związane z większymi inwestycjami ani obrotem dużego kapitału. Brak bowiem w tym wypadku mechanizmów, które byłyby w stanie ustrzec przedsiębiorcę przed uszczerbkiem, a nawet całkowitą utratą majątku osobistego, na wypadek jakiegokolwiek niepowodzenia w interesach.

W sytuacji gdy prowadzenie działalności gospodarczej od początku ma być oparte na współpracy kilku podmiotów, warto rozważyć zawiązanie spółki cywilnej, jawnej, partnerskiej lub komandytowej.

Każda z tych form zapewnia wspólnikom pozostanie przedsiębiorcą indywidualnym dla celów podatku dochodowego, tworzona zaś przez wspólników spółka przejmuje obowiązki w zakresie podatku VAT. Uczulić w tym miejscu także należy, że wymieniona jako pierwsza spółka cywilna, po myśli przepisów prawa pozostaje spółką jedynie z nazwy. De facto nie jest ona bowiem konstrukcją posiadającą własną osobowość cywilnoprawną. Konsekwencją tego jest brak możliwości nabywania przez spółkę praw i zaciągania zobowiązań. W istocie jest to jedynie stosunek zobowiązaniowy łączący podmioty, które go zawiązały, a osobami, które w znaczeniu prawnym zaciągają zobowiązania pozostają jej wspólnicy, którzy bezpośrednio także za nie odpowiadają całym swoim majątkiem, przy czym jest to odpowiedzialność pierwszorzędna. Wierzyciel może zatem kierować swoje roszczenie bezpośrednio do wspólników, z pominięciem spółki cywilnej (która nigdy nie posiada własnego majątku). Jest to olbrzymia słabość tej formy prowadzenia działalności, z uwagi na którą nie jest ona zalecana przy wspólnym podejmowaniu przedsięwzięć gospodarczych.

Zdecydowanie korzystniejszą pod względem konstrukcji jest spółka jawna, zaliczana to tzw. spółek osobowych prawa handlowego. Jako jej zalety można wymienić: łatwość w zawiązaniu (wystarczająca jest umowa w formie pisemnej), niewielkie koszty rejestracji, dużą elastyczność w formułowaniu postanowień samej umowy spółki, a także możliwość reprezentowania spółki przez każdego wspólnika, a nawet wyłączenia wskazanych w treści umowy wspólników od reprezentacji. Spółka ta jest tzw. ułomną osobą prawną, czy też inaczej – osobą ustawową, co nadaje jej cechy osoby prawnej. Nabywa ona i dysponuje we własnym imieniu majątkiem oraz może być stroną umów i postępowań sądowych. Do minusów tej formy prowadzenia działalności gospodarczej zaliczyć należy, solidarną odpowiedzialność wspólników całym swoim majątkiem za zobowiązania spółki, w sytuacji gdy egzekucja wobec spółki okaże się bezskuteczna. Odmiennie zatem od spółki cywilnej osobista odpowiedzialność wspólników w tym wypadku nie ma charakteru pierwszorzędnego a subsydiarny (pomocniczy). Z uwagi na takie cechy spółki jawnej wydaje się ona być odpowiednia dla niewielkiego biznesu, który nie narazi wspólników na nadmierną odpowiedzialność.

Ciekawą formą znajdującą coraz więcej zwolenników, choć ciągle jeszcze mało powszechną jest inna spółka osobowa, a mianowicie spółka komandytowa. Jej istotą jest podział tworzących ją wspólników na dwie kategorie – komplementariuszy (odpowiadających całym swoim majątkiem za zobowiązania spółki) oraz komandytariuszy (odpowiadających swoim majątkiem osobistym jedynie do ściśle określonej w umowie spółki kwoty pieniężnej zwanej sumą komandytową). Mocną stroną tej konstrukcji jest duża swoboda w kształtowaniu odpowiedzialności za sprawy spółki i jej zobowiązania. Ograniczone ryzyko komandytariuszy otwiera drogę do poszukiwania i pozyskiwania kapitału od zewnętrznych inwestorów, którzy co do zasady są zainteresowani w osiąganiu dochodu, ale nie przejawiają woli ani chęci do prowadzenia spraw spółki. Godnym odnotowania jest także, że odpowiedzialność samego komplementariusza za zobowiązania spółki także można w pewnym sensie ograniczyć, powierzając tę rolę spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, która nie dysponuje zbyt wielkim kapitałem własnym. Wizerunkowo co prawda taka spółka komandytowa nie prezentuje się najlepiej, jednak poprzez wniesienie przez pozostałych wspólników wysokich wkładów do spółki można uzyskać jej wyższą wiarygodność w oczach kontrahentów. Minusami spółki komandytowej są: wyższe koszty założenia (forma aktu notarialnego wymagana pod rygorem nieważności), a także wymóg prowadzenia pełnej księgowości.

Bardzo często wykorzystywaną w praktyce jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Znajduje ona zastosowanie głównie w przypadkach, gdy planowana działalność ma mieć znaczne rozmiary i wiąże się z perspektywą zawierania większej liczby zobowiązań. Poprzez oderwanie osoby wspólnika i jego majątku osobistego od zobowiązań i majątku samej spółki, jest ona także bezpieczna dla jej udziałowców. Spółka z o.o. posiada osobowość prawną, co wiąże się z tym, że za zobowiązania wobec wierzycieli ponosi odpowiedzialność całym swoim majątkiem bez ograniczeń, natomiast wspólnicy ponoszą ryzyko jedynie do wysokości wkładów wniesionych do spółki. Podobnie jak w przypadku spółki komandytowej, umowa spółki z o.o. musi mieć formę aktu notarialnego. Do wad tej konstrukcji można zaliczyć większe sformalizowanie w jej prowadzeniu i zarządzaniu. Przede wszystkim występuje tutaj wyraźny podział pomiędzy kompetencjami o charakterze zarządczym, właścicielskim oraz nadzorczym.

Rozpoczynając prowadzenie własnego biznesu konieczne zwrócić należy także uwagę na sposób rozliczania się z fiskusem. W przypadku bowiem spółki jawnej, jak i spółki komandytowej podatnikiem nigdy nie jest sama spółka
(poza oczywiście podatkiem VAT), status ten zachowują poszczególni wspólnicy, którzy mają możliwość korzystania z preferencyjnej stawki podatku liniowego. Przy okazji spółki z o.o. mamy natomiast do czynienia z niekorzystnym dla jej wspólników zjawiskiem tzw. podwójnego opodatkowania. Polega ono na tym, że zysk wypracowany przez spółkę z o.o. jako osobę prawną podlega opodatkowaniu podatkiem CIT, a nadto w przypadku podziału osiągniętego zysku pomiędzy wspólników w postaci dywidendy, każdy z udziałowców, na rzecz którego spółka dokonała wypłaty ma obowiązek zapłaty ryczałtowego podatku dochodowego od osób fizycznych. Taki stan rzeczy powoduje, że koszty prowadzenia działalności gospodarczej w tej formie są zdecydowanie wyższe, aniżeli przy okazji wyboru jednej w wyżej wskazanych spółek osobowych.

Opisane konstrukcje nie wyczerpują katalogu form, pod jakimi przedsiębiorca może wykonywać działalność. Wspomnieć w tym miejscu można jeszcze o spółce partnerskiej komandytowo-akcyjnej oraz akcyjnej. Pierwsza z nich z uwagi na możliwość zawiązania jej jedynie przez ściśle określone podmioty nie ma charakteru uniwersalnego, spółka komandytowo-akcyjna z kolei z początkiem 2014 r. podlega opodatkowaniu takiemu jak spółki kapitałowe, co znacznie zmniejszyło jej atrakcyjność wśród przedsiębiorców. Spółka akcyjna natomiast jako najbardziej sformalizowana w funkcjonowaniu oraz niewątpliwe najbardziej kosztowna w prowadzeniu, nie wydaje się być odpowiednia dla początkującego przedsiębiorcy. Z tych przyczyn spółki te nie znalazły szerszego omówienia w ramach niniejszego opracowania.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się do naszego newslettera






    Powiązane

    22.04.2024 / Aktualności

    Brajan Ostatkiewicz o ochronie wierzycieli w reorganizacji transgranicznych dla Legalis

    11.04.2024 / Aktualności

    Brajan Ostatkiewicz o fundacji rodzinnej dla Legalis

    25.01.2024 / Aktualności

    Patrycja Wieczorek o likwidacji publicznych spółek medialnych dla Prawo.pl

    17.08.2023 / Publikacje

    Rewolucja w reorganizacjach przedsiębiorstw, czyli o zbliżających się zmianach w KSH

    04.07.2023 / Publikacje

    Odpowiedzialność za długi fundatora w fundacji rodzinnej

    30.05.2023 / Publikacje

    Spółki zagraniczne: Spółka w USA

    Powrót na górę