Kiedy uprawnienie wspólnika do obsadzenia funkcji w zarządzie jest nieskuteczne?
18.02.2016 / Publikacje / Spółki i obsługa korporacyjna
Przyznawanie szczególnych korzyści na podstawie art. 159 kodeksu spółek handlowych wymaga dokładnego określenia w umowie spółki. Teza ta choć oczywista, bo stanowiąca powtórzenie w części treści artykułu 159 kodeksu spółek handlowych, legła u podstaw wyroku Sądu Najwyższego wydanego w dniu 2 lipca 2015 roku w sprawie V CSK 657/14. W przedmiotowym orzeczeniu Sąd Najwyższy przypomniał, iż o zakresie szczególnych korzyści przyznanych wspólnikowi decyduje wyłącznie literalne brzmienie postanowień umowy spółki i nie jest dopuszczalna inna (niż literalna) wykładnia, a więc jakiekolwiek domniemywanie treści szczególnych uprawnień przyznanych wspólnikowi.
Powyższe orzeczenie zapadło w związku z powództwem o uchylenie uchwały nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników, na mocy której postanowiono nie powoływać na członka zarządu tejże spółki kandydata wskazanego przez wspólnika. Zgodnie bowiem z § 12 ust. 2 umowy spółki powodowi (dopóki będzie on wspólnikiem spółki) przyznane zostało uprawnienie do wskazywania kandydata na członka zarządu spółki. Z treści tego paragrafu powód wywodził zaś, iż podjęcie przez spółkę uchwały, w której odmówiono powołania do zarządu osoby przez niego wskazanej jest niedopuszczalne. Co ciekawe w przedmiotowej sprawie zarówno Sąd I Instancji,
jak i Sąd II Instancji opowiedział się po stronie powoda, przyjmując iż skorzystanie przez niego z tego uprawnienia było wiążące dla pozostałych wspólników i skutkować powinno podjęciem uchwały o powołaniu na członka zarządu wskazanej przez niego osoby. Konsekwentnie przedmiotowa uchwała została uchylona na podstawie art. 249 § 1 KSH jako mająca na celu pokrzywdzenie powoda. Sąd Apelacyjny przyjął bowiem, iż § 12 ust. 2 umowy spółki, uprawniający powoda do wskazania jednego kandydata na członka zarządu, jest jego osobistym uprawnieniem, którego treść sprowadza
się do tego, że wskazany kandydat powinien być wybrany przez zgromadzenie wspólników, a dowolność decyzji zgromadzenia wspólników w tej materii czyniłaby bezprzedmiotowym przedmiotowe postanowienie umowne.
Pozwana spółka nie zgodziła ze stanowiskiem Sądów obu instancji, skutkiem czego było wniesienie skargi kasacyjnej, w której zarzucono między innymi naruszenie art. 159 KSH. Rezultatem jej rozpoznania było uchylenie przedmiotowego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia wskazał między innymi, iż nie budzi wątpliwości dopuszczalność powierzenia uprawnienia do powoływania członka zarządu innemu podmiotowi aniżeli zgromadzeniu wspólników podejmującemu uchwałę, jeśli jednak uprawnienie to zostanie przyznane na podstawie art. 159 KSH jako szczególna korzyść, wymaga to dokładnego określenia w umowie spółki. Zdaniem Sądu zaś istota spornego § 12 ust. 2 sprowadza się tylko i wyłącznie do uprawnienia powoda, do wskazywania jednego kandydata na członka zarządu, które to uprawnienie nie zostało powiązane z żadnym obowiązkiem po stronie zgromadzenia wspólników. Sąd Najwyższy przypomniał, iż „ustawowym uprawnieniem zgromadzenia wspólników z mocy art. 201 § 4 KSH jest m.in. powołanie członka zarządu uchwałą wspólników, a pozbawienie lub ograniczenie wymienionego organu spółki z o.o. uprawnienia do swobodnego podjęcia uchwały w tym przedmiocie wymagałoby wyraźnego odmiennego postanowienia w umowie spółki.”
W związku z powyższym, zdaniem Sądu Najwyższego, przyznanie w umowie spółki szczególnej korzyści polegającej na uprawnieniu do wskazywania kandydata na członka organu „nie można utożsamiać z wyłączeniem swobody zgromadzenia wspólników w realizacji jego ustawowego uprawnienia do powoływania członka zarządu (art. 201 § 4 KSH), bądź, jak przyjął to Sąd odwoławczy, z ograniczeniem tego uprawnienia polegającym na związaniu zgromadzenia wspólników obowiązkiem powołania osoby wskazanej przez powoda jako kandydata na członka zarządu”.
W ostatnich latach coraz bardziej popularne staje się wprowadzanie odpowiednich regulacji w umowach spółek, które mają zagwarantować i zabezpieczyć konkretnym osobom kontrolę nad danym podmiotem.
Jak wynika zaś z powyższego orzeczenia sami zainteresowani nie zdają sobie jednak często sprawy z tego jak ważne jest sprecyzowanie treści i zakresu szczególnych korzyści przyznawanych na podstawie art. 159 KSH i jakie konsekwencje mogą wiązać się z brakiem odpowiedniej redakcji danego postanowienia. W przedmiotowej sprawie zgodnie z twierdzeniem powoda intencją wprowadzenia spornej regulacji było zagwarantowanie prawa wspólnika do obsadzania jednego ze stanowisk w zarządzie, w praktyce jednak niefortunne sformułowanie przepisu doprowadziło do uznania go za w żaden sposób niewiążące dla zgromadzenia wspólników.
Powiązane
22.04.2024 / Aktualności
Brajan Ostatkiewicz o ochronie wierzycieli w reorganizacji transgranicznych dla Legalis
17.08.2023 / Publikacje
Rewolucja w reorganizacjach przedsiębiorstw, czyli o zbliżających się zmianach w KSH