Obliczanie kadencji zarządu spółki kapitałowej w przypadku zmian osobowych w trakcie kadencji wspólnej
14.04.2016 / Publikacje / Spółki i obsługa korporacyjna
Jednym z najszerzej omawianych i rozważanych zagadnień w zakresie funkcjonowania spółki kapitałowej jest kwestia mandatu i kadencji organów spółki. Choć w tym zakresie od znacznego już czasu dostępna jest niezwykle bogata literatura, wciąż pojawiają się w praktyce problemy wymagające rozstrzygnięcia (lub też mamy do czynienia z sytuacją, w której problem
był znany od dawna, jednak nie doczekał się jeszcze jednoznacznego i kompleksowego rozważenia), czego dowodem może być wydana zaledwie dwa tygodnie temu uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego, wskazująca wreszcie w sposób definitywny adresata oświadczenia o rezygnacji z członkostwa w zarządzie (uchwała z dnia 31 marca 2016 roku, III CZP 89/15).
Problemem, który jednak aż do chwili obecnej nie był szerzej poruszany,
jest sposób wyznaczania końca kadencji zarządu w sytuacji, gdy umowa spółki (statut – w przypadku spółki akcyjnej) przewiduje, że członkowie zarządu powoływani są na kadencję wspólną. Zagadnienie, choć błahe, ma jednak doniosłe znaczenie zwłaszcza w świetle zbliżającego się okresu zatwierdzania sprawozdań finansowych i konieczności zdeterminowania, czy zachodzi konieczność powołania organów spółki na kolejną kadencję. W takim samym stopniu problem ten dotyczy zarządu i rady nadzorczej, jednakże w niniejszym artykule zostanie on pokrótce przedstawiony na przykładzie zarządu z uwagi na kodeksowe odesłanie, w odniesieniu do rady nadzorczej, wprost do przepisów o zarządzie.
Kadencja wspólna oznacza, że w przypadku, gdy w jej trakcie następują pojedyncze zmiany osobowe w składzie zarządu, tj. jeden z członków zarządu składa rezygnację, zostaje odwołany lub z innych przyczyn jego mandat wygasa, a następnie na jego miejsce zostaje powołana nowa osoba, nie pełni ona swojej funkcji przez pełny czas kadencji określony w umowie spółki, lecz wyłącznie przez czas, jaki pozostał do końca bieżącej kadencji całego zarządu. Powołanie zarządu na wspólną kadencję powoduje, że określony termin, na jaki powołano zarząd, wyznacza maksymalne granice czasowe dla pełnienia funkcji przez wszystkich jego członków. Nie oznacza to jednak, że wszyscy członkowie zarządu muszą pełnić funkcję przez cały okres trwania kadencji. W ujęciu praktycznym może się więc zdarzyć, że jeden z członków zarządu nie będzie wchodził w jego skład (przykładowo) przez pełne 3 lata, lecz np. 3 miesiące, jeśli został powołany po upływie 2 lat i 7 miesięcy od powołania całego zarządu (w skrajnym przypadku może to być kilka, a nawet jeden dzień). Kluczowym dla zrozumienia mechanizmu kadencji wspólnej jest zatem odwołanie do „punktu zerowego”, w którym można niejako zakotwiczyć początkowy moment obliczania kadencji zarządu. Jest to moment powołania całego zarządu na nową kadencję. Zakładając, że zarząd jest trzyosobowy, momentem początkowym dla obliczania kadencji jest chwila powołania tych trzech osób do zarządu i co do zasady kadencja ta powinna
się zakończyć po upływie czasu przewidzianego w umowie spółki, na przykład,
jak już wskazano wcześniej, po upływie 3 lat od tego momentu.
Komplikacje pojawiają się, gdy w przeciągu tychże trzech lat w składzie zarządu zachodzą tak daleko idące zmiany osobowe, że w pewnym momencie funkcji członka zarządu nie sprawuje już żadna z osób pierwotnie powołanych do tego organu. Najczęściej oczywiście jest tak, że zmiany te się zazębiają, co umożliwia swoiste „przekazanie pałeczki” kolejnym powołanym do zarządu osobom i utrzymanie ciągłości kadencji zarządu.
Może jednak zaistnieć bardziej nietypowa sytuacja, dla której zobrazowania warto posłużyć się konkretnym przykładem.
Statut spółki ABC S.A. przewiduje, że zarząd składa się z od jednej do pięciu osób powoływanych na trzyletnią kadencję wspólną. W dniu listopada maja 2012 roku założyciele spółki powołali pierwszy zarząd w osobie pana X
(zarząd był zatem jednoosobowy). Powołanie pana X na członka zarządu zapoczątkowało trzyletnią kadencję, która winna zakończyć się w dniu
15 listopada 2015 roku. Po upływie trzech miesięcy, tj. w lutym 2013 roku, w skład zarządu powołana została druga osoba, pani Y. Może ona jednak pełnić funkcję wyłącznie do tego samego dnia, co pan X, a więc do 15 listopada 2015 roku, z zastrzeżeniem przepisów Kodeksu spółek handlowych, mogących skutkować przedłużeniem obowiązywania mandatu ponad okres kadencji.
Pani Y po dwóch miesiącach sprawowania funkcji, tj. w kwietniu 2013 roku, składa jednak rezygnację z członkostwa w zarządzie ABC S.A., a na jej miejsce nie zostaje powołany następca – pan X ponownie staje się jedynym członkiem zarządu spółki. Pół roku później, w październiku 2013 roku, zostaje on jednak odwołany, a odrębną uchwałą rady nadzorczej (organu zgodnie ze statutem uprawnionego do powoływania i odwoływania członków zarządu spółki)
w jego miejsce zostaje powołany pan Z.
Kiedy jednak zakończy się okres pełnienia funkcji przez pana Z – w listopadzie 2015 roku, czy też w październiku 2016 roku?
Na powyższe pytanie odpowiedział jeden z komentatorów tej tematyki, prof. Andrzej Kidyba, który uznał, że w takiej sytuacji, biorąc pod uwagę, że pan X jako jedyny członek zarządu zostaje odwołany, a więc przez krótki czas mamy do czynienia z brakiem organu, dochodzi do nadzwyczajnego przypadku przerwania członkostwa w zarządzie w stosunku do wszystkich jego członków i w konsekwencji – do wygaśnięcia mandatów tych osób i wcześniejszego zakończenia (skrócenia) kadencji wspólnej bez wypełnienia całego okresu ustalonego w statucie spółki. Jeżeli bowiem, przy określonej kadencji wspólnej, nie będziemy mieli w zarządzie jakiegokolwiek jego członka, kadencja ta winna się zakończyć. Z momentem powołania nowej osoby, która będzie piastować funkcję prezesa zarządu, rozpocząć się musi natomiast nowa wspólna kadencja i jej czas będzie liczony właśnie od powołania tej osoby.
Tak więc w przypadku wspólnej kadencji może dojść do skrócenia zarówno okresów pełnienia funkcji członka zarządu, jak i do skrócenia długości samej kadencji całego zarządu.
Na marginesie uzupełniająco należy zwrócić uwagę, że z przerwaniem kadencji wspólnej nie mielibyśmy do czynienia, gdyby – odwołując się do przedstawionego powyżej przykładu – pani Y nie złożyła rezygnacji, następnie pan X został odwołany, pani Y pozostała w zarządzie,
a pan Z zostałby dokooptowany do zarządu jako drugi jego członek. W tym przypadku obecność pani Y gwarantuje zachowanie ciągłości kadencji i w ten sposób czas pełnienia funkcji przez pana Z w dalszym ciągu musiałby być liczony od momentu powołania pana X, a więc od listopada 2012 roku.
Dla zmiany opisanych powyżej reguł odnoszących się do kadencji wspólnej zgodnie z art. 369 § 3 Kodeksu spółek handlowych konieczne jest zawarcie innych ustaleń w statucie spółki. Możliwe więc jest na przykład przyjęcie w statucie, że w przypadku odwołania całego składu zarządu w trakcie kadencji należy powołać cały zarząd do końca przewidzianego w statucie okresu. Potwierdza to wcześniej przywołany prof. Kidyba, który stwierdza, że „Odmienna sytuacja ma miejsce, gdy przy ustanowieniu wspólnej kadencji zarządu nie będziemy mieli odniesienia do jakiegokolwiek członka zarządu danej kadencji. Innymi słowy, dla realizacji danej kadencji wspólnej zarządu konieczna jest ciągłość członkostwa w zarządzie oraz rzeczywiste obsadzenie zarządu, choćby przez jednego członka bez względu na to, w którym momencie został on powołany. Jeżeli więc, przy określonej kadencji wspólnej, nie będziemy mieli w zarządzie jakiegokolwiek jego członka, kadencja ta się kończy.”
Podsumowując, dla uznania, że mamy do czynienia z zarządem określonej kadencji, istotne jest, aby istnieli jego członkowie (członek) związani z daną kadencją. Jeżeli więzy łączące danego członka zarządu ze wspomnianym wcześniej „punktem zerowym” nie istnieją, choćby w sposób krzyżowy, zazębiający się, należy stwierdzić, że osoba ta wchodzi w skład zarządu nowej, kolejnej kadencji wspólnej. Odpowiadając zaś na pytanie z przykładu powyżej, należy stwierdzić, że pan Z wchodzi w skład zarządu drugiej kadencji, która co do zasady powinna się zakończyć w październiku 2016 roku.
Powiązane
22.04.2024 / Aktualności
Brajan Ostatkiewicz o ochronie wierzycieli w reorganizacji transgranicznych dla Legalis
17.08.2023 / Publikacje
Rewolucja w reorganizacjach przedsiębiorstw, czyli o zbliżających się zmianach w KSH