Udziały w spółce z o.o. a rozwód i podział majątku jednego ze wspólników
07.04.2016 / Publikacje / Spółki i obsługa korporacyjna
Posiadanie statusu wspólnika przez tylko jednego z małżonków nie wyklucza tego, iż udziały wchodzą w skład majątku wspólnego małżonków. W takim przypadku są one objęte ustawową wspólnością majątkową i w przypadku rozwodu i podziału majątku będą one również podlegały podziałowi
wraz z innymi składnikami majątkowymi objętymi wspólnością. Wspólnik, którego czeka podział majątku powinien również wiedzieć, według jakich zasad odbywa się ustalenie wartości tego składnika majątkowego. Według jednego z orzeczeń Sądu Najwyższego wartość udziałów podlegających podziałowi określona powinna zostać według ich wartości z momentu dokonywania podziału (a nie ustania wspólności majątkowej), co może mieć istotne znaczenie jeśli podział majątku odbywa się po kilku latach od ustania wspólności majątkowej.
Powyższe reguły, jak okazuje się w praktyce, są często zaskoczeniem dla wspólników, których czeka podział majątku. Zgodnie z przyjętym bowiem w piśmiennictwie oraz orzecznictwie stanowiskiem udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nabyte przez jedno z małżonków za środki z majątku wspólnego wchodzą do tego majątku. To oznacza, iż w momencie podziału majątku małżonek, będący jednocześnie wspólnikiem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, będzie musiał się podzielić udziałami z (byłym) małżonkiem. Pogląd taki potwierdził Sąd Najwyższy choćby w postanowieniu z dnia 13 stycznia 2013 roku wydanym w sprawie
II CSK 349/2012. Dodatkowo na niekorzyść wspólnika, który chciałby,
aby własność udziałów została przypisana wyłącznie jemu działa domniemanie, że przedmiot majątkowy, który został nabyty w trakcie trwania wspólności majątkowej, wchodzi w skład majątku wspólnego małżonków. W związku tym to, że przedmiot został nabyty do majątku osobistego musi zostać udowodnione i ciężar dowodu spoczywać będzie na małżonku-wspólniku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Oczywiście odpowiednie postanowienia zawarte w umowie nabycia udziałów (lub oświadczeniu o objęciu udziałów) mogą w tym zakresie służyć niewątpliwemu wykazaniu, iż udziały zostały nabyte za środki pochodzące z majątku osobistego i do majątku osobistego danej osoby.
Uwzględniając powyższe pamiętać jednak należy, iż mimo objęcia udziałów wspólnością majątkową wspólnikiem jest wyłącznie osoba, która udziały objęła (lub nabyła) i to ona wykonuje samodzielnie prawa i obowiązki związane z uczestnictwem w spółce. Niemniej jednak w momencie podziału majątku udziały te będą mogły zostać podzielone pomiędzy (byłych) małżonków, a więc ostatecznie przypaść temu z nich, który nie był wspólnikiem.
Co w takiej sytuacji mogą zrobić sami wspólnicy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością ? Pozostaje tutaj tylko i wyłącznie zawczasu zawrzeć w umowie spółki, przewidziane w art. 183 KSH zastrzeżenie ograniczające lub wyłączające wstąpienie do tej spółki współmałżonka wspólnika w przypadku, gdy udziały są objęte wspólnością majątkową. W takim przypadku Sąd, dzieląc majątek małżonków, nie będzie mógł dokonać podziału udziałów bez uwzględnienia postanowień zawartych w umowie spółki (odmienne działanie Sądu byłoby naruszeniem wewnętrznego ładu korporacyjnego spółki). Co za tym idzie drugi z małżonków (niebędący wspólnikiem) nie będzie mógł skutecznie domagać przyznania mu udziałów w całości lub w części.
Wspólnicy powinni również być świadomi tego, w jaki sposób ustalana będzie wartość udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością na potrzeby rozliczeń małżonków w postępowaniu w przedmiocie podziału majątku wspólnego (przy założeniu, iż udziały te będą wchodzi w jego skład). Tutaj w powołanym wyżej orzeczeniu Sąd Najwyższy wskazał, iż „konsekwencją zaliczenia udziałów w spółce z o.o. do majątku wspólnego stron jest też konieczność określenia rzeczywistej wartości tych udziałów, a nie fikcyjnej wielkości przyjmowanej w orzecznictwie”. Sąd Najwyższy, przyjął że gdy obojgu małżonkom przysługują udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, ich wartość określana być powinna według stanu rzeczywistego spółki z dnia dokonywania podziału, a nie z chwili ustania wspólności majątkowej.
Takie, a nie inne ustalenie Sądu Najwyższego było o tyle istotne, iż w powołanej sprawie podział majątku był przeprowadzany po kilku latach od ustania wspólności, w trakcie którego to okresu czasu wartość tej spółki (a co za tym idzie udziałów) wzrosła z kilku tysięcy do kilku milionów złotych. W ocenie Sądu Najwyższego ta druga wartość winna być wzięta jako punkt odniesienia w rozliczeniach między małżonkami. Z tego wynika więc również, iż gdyby udziały przyznano jednemu z małżonków wysokość spłat zostałaby ustalona właśnie w odniesieniu do tej wyższej wartości. Co za tym idzie, gdyby podział majątku (i udziałów) nastąpił bezpośrednio po ustaniu wspólności majątkowej i małżonkowie nie czekaliby kilku lat na przeprowadzenie podziału, to również i ewentualna wysokość spłat
na rzecz byłego małżonka byłaby odpowiednio mniejsza.
Powiązane
22.04.2024 / Aktualności
Brajan Ostatkiewicz o ochronie wierzycieli w reorganizacji transgranicznych dla Legalis
17.08.2023 / Publikacje
Rewolucja w reorganizacjach przedsiębiorstw, czyli o zbliżających się zmianach w KSH